Początek, ale czy napewno ?
Komentarze: 2
Mam już bloga, inaczej... mialam. Zostawilam tam, gdzies w internecie siebie, ale ucieklam. Moze nawet okazalam sie tchorzem, ale poprostu musialam stamtad pojsc. Nie umialam juz tworzyc literka po literce nowych notek Za duzo tam napisalam, za duzo rzeczy o ktorych chcialam zapomniec. One tam zostaly, moze ten blog bedzie inny... nie wiem... Co z tego, ze tam mialam stalych czytelnikow, to jest niewazne... a moze wlasnie dlatego przestalam tam pisac. Zaczelo mi to ciazyc. Tu jestem anonimowa, nikt tego pewnie nie bedzie czytac. I bardzo dobrze, w koncu bede mogla pisac tylko i wylacznie to co mysle, bez ograniczen, bez glupiej refleksji : aha On to przeczyta to ja tego nie moge napisac. W koncu jestem wolna, chociaz jak sie ostatnio dowiedzialam na Wosie czlowiek nigdy nie jest wolny. Ja teraz przynajmniej mam mala namiastke.
Dodaj komentarz